W finale Fortuna Pucharu Polski 2024 na PGE Narodowym w Warszawie, Pogoń Szczecin przegrała z Wisłą Kraków 1:2. Emocje sięgały zenitu, zwłaszcza po dogrywce, gdy Wisła odwróciła losy spotkania.
Wyrównane Starcie
Pierwsza połowa nie przyniosła goli, choć obie drużyny były aktywne. Zarówno Pogoń Szczecin, jak i Wisła Kraków, stworzyły kilka groźnych sytuacji. Kamil Grosicki z Pogoni był niezwykle aktywny, ale to Wisła stworzyła pierwszą groźną okazję. Szymon Sobczak z Wisły uderzył piłkę piętą, ale minimalnie niecelnie. Później to Pogoń miała swoje szanse, ale szczecińscy zawodnicy nie zdołali pokonać bramkarza rywali.
Pełne Napięcia Momyenty
W drugiej połowie sytuacja nie zmieniła się. Pogoń Szczecin wyszła na prowadzenie w 75. minucie po zaskakującym podaniu Adriana Przyborka i trafieniu Efthymisa Koulourisa. Jednak Wisła zdołała wyrównać w doliczonym czasie gry za sprawą trafienia Eneko Satrustegui. To doprowadziło do dogrywki, gdzie o losach spotkania zadecydował Angel Rodado, zdobywając bramkę na korzyść Wisły.
Zwycięska Akcja
W 94. minucie dogrywki Angel Rodado zapewnił Wisle zwycięstwo. Mimo starań Pogoni, Wisła utrzymała prowadzenie do końca. Pomimo desperackich prób Pogoni, Wisła zdołała utrzymać się na prowadzeniu, zapewniając sobie kolejny triumf w Pucharze Polski.
Zasłużony Sukces
Po końcowym gwizdku piłkarze Wisły Kraków cieszyli się z piątego w historii zdobycia Pucharu Polski. Pogoń Szczecin musiała uznać wyższość rywala, ponosząc czwartą porażkę w finale. Dla Wisły to kolejny zasłużony sukces, który podkreśla dominację drużyny w krajowych rozgrywkach.